Ogólnopolskie Święto Wolnych Książek ma zachęcać ludzi do czytania oraz pozostawiania różnych tytułów w miejscach publicznych.
Narodziny bookcrossingu
Choć Amerykanie nie mają takiej długiej i bogatej tradycji literackiej jak choćby Europejczycy, to właśnie w Stanach Zjednoczonych narodził się bookcrossing. Inicjatorem uwalniania książek był Ron Hornbaker, z zawodu programista komputerowy. Z pomocą żony Kaori i współpracowników Bruce'a i Heather Pedersenów założył stronę internetową www.bookcrossing.com, na której przedstawił swoją ideę. W wolnym tłumaczeniu oznacza ona wymianę książek, książko-krążenie, książkę w podróży. Chodzi o to, by zachęcać ludzi do czytania, ale i dzielenia się lekturami z innymi. Raz przeczytana pozycja zazwyczaj leży na półce i stanowi jedynie ozdobę, dlatego warto oddać ją w dobre ręce. Miejsca, gdzie bookcrosserzy uwalniają książki są bardzo różnorodne – parki, szkoły, szpitale, kina, puby, budki telefoniczne, czy środki komunikacji miejskiej.
Na naszym skwerze znajduje się miejsce o nazwie „Bookcrossing-uwolnij książkę". Niestety na czas epidemii możliwość zostawiania książek w wyznaczonym punkcie jest zawieszona.